niedziela, 23 czerwca 2024

Bałkany - Dzień 2

 Seline (Chorwacja) - Kotor (Czarnogóra)

Podróż: Czarnogóra, Albania, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja.

Poranek w Seline

Obudziliśmy się wcześnie rano, już o godzinie szóstej, pełni energii i gotowi na kolejny dzień przygód. Szybkie śniadanie, spakowanie niezbędnych rzeczy i przed siódmą byliśmy już w trasie w stronę Czarnogóry. Pogoda zapowiadała się pięknie, a my nie mogliśmy się doczekać, co przyniesie nam ten dzień.

Trasa przez Chorwację 

Większość trasy po chorwackiej stronie pokonaliśmy autostradą, która zapewniała nam szybki i wygodny przejazd. Po pewnym czasie zjechaliśmy na magistralę Adriatycką, biegnącą wzdłuż wybrzeża. Widoki były zapierające dech w piersiach - krystalicznie czyste wody Adriatyku po naszej prawej stronie, a po lewej malownicze wzgórza i małe, urocze miejscowości.

Granica z Czarnogórą:

Na granicy z Czarnogórą natrafiliśmy na dość sporą kolejkę, ale dzięki sprytowi i odrobinie szczęścia udało nam się ją w większości ominąć. Czekaliśmy około 40 minut, co i tak było znacznie krócej, niż początkowo się spodziewaliśmy. Po przekroczeniu granicy kontynuowaliśmy naszą podróż w stronę Kotoru.

Trasa przez Czarnogórę

Zatoka Kotorska: Jednym z najpiękniejszych momentów dnia było objechanie wokół całej Zatoki Kotorskiej. Widoki były niesamowite - turkusowe wody zatoki otoczone wysokimi górami. Moim zdaniem, te widoki były nawet piękniejsze niż te, które mieliśmy okazję zobaczyć wcześniej w Chorwacji.

Przełęcz Kotorska: Następnie ruszyliśmy w stronę Przełęczy Kotorskiej, prowadzącej na punkt widokowy na szczycie góry. Droga była kręta i wymagająca, ale wysiłek był wart każdego zakrętu. Na szczycie mogliśmy podziwiać panoramę całej zatoki - widok, który na długo zostanie w naszej pamięci.

Zwiedzanie Kotoru

Miasto Kotor: Po emocjonującej jeździe dotarliśmy do samego Kotoru. Zwiedziliśmy starówkę, która zachwyciła nas wąskimi uliczkami i zabytkowymi budynkami, przypominającymi nieco Dubrownik. Spacerowaliśmy po uroczych uliczkach, ciesząc się atmosferą tego historycznego miasta.

Kolacja i kąpiel: Na zakończenie dnia zasiedliśmy do kolacji w jednej z lokalnych restauracji, delektując się pysznymi daniami kuchni czarnogórskiej. Po kolacji postanowiliśmy jeszcze wykąpać się w morzu. Woda była bardzo ciepła, co było idealnym zakończeniem pełnego wrażeń dnia.

Tak minął drugi dzień naszej wyprawy motocyklowej. Pełen niesamowitych widoków, nowych doświadczeń i niezapomnianych chwil. Już nie możemy się doczekać, co przyniesie kolejny dzień!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz